
Krótki wypad rowerem – Borowiec.
Kolejny dzień pandemii. Dziś poniedziałek i trudno wysiedzieć w domu po weekendzie. Sobota była słoneczna i ciepła, więc wielu rodaków wyległo tłumnie na powietrze, pomimo zaleceń o pozostawaniu w domu i zakazów gromadzenia się. Dziś więc, już pusto na ulicach, pewnie część w pracy, a pozostali karnie przesiadują w swoich twierdzach antywirusowych. Korzystam ze słonecznej pogody i wybieram się na krótką, przejażdżkę rowerową. Jest słonecznie, ale nie ciepło. Noc była z porządnym przymrozkiem. Wybieram trasę w kierunku Chwaszczyna, dojeżdżając do czynnej kopalni żwiru Borowiec. Miejsce urokliwe, położone wśród lasów ulubione przez wędkarzy. Spokój zakłócają urządzenia działającej kopalni kruszywa.


